sobota, 6 listopada 2010

Galapagos dzien 5 i przelot na lad do Ekwadoru

dzisiaj ostatni poranak na Galapagos byl spedzony pod tytulem ZOLWIE ale ladowe te najwieksze na swiecie z ktorych Galapagos slynie - odwiedzilysmy Darwin Researche Station w ktorym mozna je podziwiac... dodatkowo naukowcy pomagaja im lekko sie rozmnazac... - normalnie w naturze z jednego rzutu przezywa tylko 5% ... no ale z drugiej strony jeden zolwik moze zlozyc az do 80 jaj a dodatkowo te ladowe zyja az do 200 lat!
sa straaaaasznie wolne i takie nieporadne;o)
zaraz po zwiedzaniu zgarnal nas autobus i odwiozl na lotnisko - tez okazala sie to nie mala przeprawa bo lotnisko jest umieszczone na kolejnej malutkiej wysepce do ktorej trzeba sie przedostac promem - na dole ludzie a na dachu torby i plecaki!
lotnisko to tradycyjnie dach i plyta;o)
po 1,5 godzinie lotu wyladowalysmy w Guayaquil i dalej mialysmy sie poruszac autobusem , ale okazalo sie ze za 2 h mamy samolot do kolejnej miejscowosci za jedyne 50 dolarow - cos nie mozemy sie rozstac z tymi samolotami .... plus jest taki, ze zamiast jechac ok 5 godzin autobusem przelecialysmy w 30 minut  i jestesmy w Cuenca - miasteczko posrod gor - tych jeszcze nizszych w kolonialnym stylu no baaardzo na pierwszy rzut urokliwe - zaraz jeszcze wieczorny spacer a jutro oczywiscie biegamy po miescie i podziwiamy lokalne budowle i klimaty!
zolw Gigant
 a tu bardziej do porownania rozmiaru zlowia giganta

zbliska zolw gigant

 male gigty
byl tez jaszczur ladowy  czyli ladniej mowiac igauana zolta - sliczniutka co??

 i na zakonczenie widok z samolotu AeroGal na Galapagos - faktycznie wyglada jak rozlana lawa

sciskamy M&M&J






4 komentarze:

  1. mnie sie ta iguana podoba, a zolwie zawszemi sie podobaly, i wiesz ze sa Nutki przyjacielami madziku trzymam mocno kciuki za wszystkie twoje loty,milego zwiedzania ladu i czekam na dalsze wiesci ja wstaje rano iotwieram kompa i mam swiezutkie wiadomosci od ciebie , aponiewaz wstaje najwczesniej to udaje sie mi byc pierwsza ucalowania ala

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja potem obrywam "czy napisałeś do Madzi?" i oczywiście lece czytać i pisać.
    A dzisiaj jest 9 rano i Dziewczyny mnie opuściły - wstaje a tu nikogo nie ma - pojechaly zmienić opony na zimowe...a ja sam no to ide zrobić sobie kawke - czego (kawki) i wam życze
    Tatek

    OdpowiedzUsuń
  3. no te zowie sa olbrzymie :) ale i tak zostaje fanem lwow morskich!!! no ale nadal czekam na filmik.... Moze w Ekwadorze cos nakecisz... NUTKA

    OdpowiedzUsuń
  4. No sister tym razem wyglada, ze z muti nie wygrasz;)
    nakrece jak cos sie bedzie dzialo;))
    buzka
    m.

    OdpowiedzUsuń